więcej zdjęć
Do środy wieczorem trwały pracę związane z położeniem instalacji wewenętrznej. W czwartek o rana przyjechała ekipa wylewać posadzki. O wczoraj zaczęliśmy etap schody.
Prace postępują.
Dodatkowo wykonaliśmy studnie za płotem lecz jeszcze w naszej granicy działki. Przyda się wiosną do podlewania ogródka.
Oto kilka fotek z prac.
Miliśmy kilka miesięcy stopu. Z różnych powodów osobistych.
Teraz ruszamy pełną parą, bo plan roczny trzeba wykonać.
Plan na ten rok był taki:
-tynki
-prądy
-rury do łazienenk, kuchni
-podłogówka
- wylewki
-ocieplenie dachu
Poza planem:
-trawnik i warzywniak - zrealizowany
Tynki są. Czas na prądy i rury.
Góra domu wyposażona w kabelki, brak jeszcze wszystkich rur (70%). Dół odwrotnie. Jutro od rana dalszy ciąg prac...
Od tygodnia zaczęły się prace budowlane w środku domu.
Zaprzyjaźniona ekipa tynkuje nam domek w dobrej cenie, ale robią to po godzinach, a więc głównie są u nas w soboty i niedziele. Dobrze, że sąsiedzi są tolerancyjni;) Dzisiaj zakończył się 2 tydzień prac. Efekty już widać. Bałagan niesamowity:) ale przyjemność też spora:)
Sufity już są. Dzisiaj wytynkowali nam część kuchni, jadalni i salonu.
W następny pt. ciąg dalszy.
Prądy będziemy kłaść po podłodze, a więc mąż w świeżych tynkach już przygotowuje miejsce na kabelki.
Z powodu sporego ogródka za domem i sporego błota również, troszeczkę zmuszeni byliśmy na założenie trawnika.
Ziemia przygotowana - nasypana, spulchniona, wyrównana.
Zamówiłam nasiona Graminex Wembley z uwagi na dwóch małych eksploratorów. Do tego kupiliśmy siatkę na krety, w której umieszczeniu pomógł nam Pan koparkowy - 4,5h i siatka na miejscu. Teren zwałowany. Nasiona wysiane i raz podlane. Po tygodniu widać delikatnie zaczęła kiełkować.
Po wysiewie wsadzone drzewka owocowe i mały zagajnik brzózek.
Dzisiaj widziałam nowe liście, więc sadzonki chyba się przyjmą:) Niesamowita radość.
Koszt trawnika - ok 2 tys. zł.