Piwnicy nie będzie!
Działka, której staliśmy się właścicielami na początku 2011 roku niestety wymagała sporych przygotowań.
Problem ostatnich lat pokazał, jak niski jest na niej poziom wód gruntowych. No i klasa ziemi! zupełnie nie chłonąca wody! Piwnicy nie będzie!
Zaczynamy od zakupu ziemi i podwyższenia terenu o 20cm.
Niestety sam zakup może i trudny nie był, bo znalazł się facet z ziemią w dobrej cenie, niedaleko. Niestety jego samochód dostawczy (wanna) utopiła się na pierwszym wjeździe dosyć konkretnie. Jedna fadroma nie dała rady jej wyciągnąć, musiała przyjechać druga... i tak facet odmówił nam przywozu do czasu suszy.
Suszy się nie doczekaliśmy za szybko. Jak było już w miarę sucho, facet był na tyle zajęty, że tej ziemi nam nie zdążył przywieźć w 2011 roku. Najgorsze było to, że nas zwodził i obiecywał, że to zrobi.
W tym czasie przygotowaliśmy dokumentację i załatwiliśmy pozwolenia na budowę. Zaplanowaliśmy również plan prac na następny rok, budżet no i innego faceta z ziemią, tak na wypadek.